Dzień Pierwszy. Stracona szansa


22 października 2007, 11:05
Witam. Pierwsza notka. Chyba powinna by uroczysta albo coś w tym stylu ale nie będzie. Nie wiem w sumie po co ja to będę pisał. Może dlatego ze mi smutno, może dlatego że jestem kawałem nic nie wartego człowieka. Zapytacie czemu? A zastanówcie się że człowiek dorosły nastoletni prawie i dwudziestoletni, podszywa sie ze kogoś innego. I poznaje dziewczynę. Na czacie. Wymieniają się gygy, rozmawiają ze sobą i w sumie są ze sobą... Ja walczę ze sobą żeby jej powiedzie prawdę ale nie wiem czemu tego nie robie, nie chce jej straci, zrani, zależy mi na niej może nawet tak bardzo że nadaj ją oszukuje. Aż wreście stało się powiedziałem jej prawdę. Zraniłem ją. Jestem nic nie wartym człowiekiem. Mam nadzieje że kiedyś mi wybaczy, nadal mi zależy na niej tak samo, bo choc jestem starszy i choc teraz zna prawdę, moje uczucia są takie same jak były przed tym jak jej wszystko ujawniłem. Zalerzy mi na Tobie Oleczko....
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz